niedziela, 1 września 2013

Wakacje, wakacje i po...

A więc nie było mnie tu miesiąc. Miesiąc byłam albo zajęta albo chora lub po prostu dopadło mnie lenistwo. Ale dziś w końcu mam trochę czasu. Wakacje przeminęły bardzo szybko a tu nie ubłaganie przyszła szkoła. Już po pierwszym tygodniu ledwo zipie a jeszcze przecież dziesięć miesięcy...A co do wakacji. Po pierwszym sierpnia udałam się na zachód w kierunku Zielonej Góry. Mieliśmy przenocować u znajomych, a rano wyruszyć do celu czyli Berlina. Jednak żeby nie było za łatwo po drodze popsuł na się samochód. Na szczęście, które nieczęsto nam sprzyja było już niedaleko i z ekipą lawetowo znajomową wylądowaliśmy w Zielonej a właściwie pod. Dzięki cudownemu autu cały weekend zleciała nam na wsi no i niestety na denerwowaniu się. Nie będę tu wchodzić w szczegóły, bo się na tym nie znam i lepiej żebym o tym nie pisała :D Na szczęście z naszych przypadków ciasto wyszło bez szwanku.
Jest to słodziutkie ciasto dla wszystkich lubiących czekoladę i karmel łasuchów. Szkocki wypiek składa się z kruchego ciasta, kajmaku i czekolady. Przepis nie jest autorski czy nawet z moich zbiorów ,ciasto pochodzi z strony http://www.mojewypieki.com. Nie podpisuję się pod nim, ale polecam. Naszemu gospodarzowi aż się uszy trzęsły a po cieście nie zostały nawet okruchy. A tak wygląda to cudo :D


Ja użyłam w połowie gorzkiej czekolady w połowie mlecznej. Ale jak kto lubi ;)


 Cały przepis znajdziecie tu. Zapraszam i smacznego!

1 komentarz:

  1. Cześć :) super blog i niesamowite przepisy:) z przyjemnością będę ich próbowała:) zapraszam do mnie do obserwowania:) http://agaslodziak.blogspot.com/ :) pozdrawiam Agata:)

    OdpowiedzUsuń